Targi KRAKDENT® to swoiste święto stomatologii. Bardzo mi się podoba przekrój wykładowców oraz osób, które prowadzą zarówno warsztaty, seminaria, jak i wykłady, ponieważ wśród nich jest wiele znanych ikon polskiej stomatologii, ale nie tylko.

Naszym celem biznesowym była promocja firmy na nowych rynkach zagranicznych, jak również wśród nowych klientów z Polski. Chcieliśmy, aby zainteresowane osoby mogły dotknąć narzędzi, ocenić je. Wiadomo – wszystko na żywo smakuje inaczej. Uważam, że cel ten osiągnęliśmy.

Uważam, że przy KRAKDENCIE można by z czystym sumieniem zorganizować spotkania zjazdowe organizacji i towarzystw stomatologicznych. Są przecież tutaj warunki do tego typu imprez, a przy okazji magnesem są właśnie targi. Nie da się ukryć, że poza Krakowem nie ma imprezy w Polsce, która mogłaby z KRAKDENTEM konkurować.

Targi KRAKDENT® towarzyszyły mi niemal całe życie zawodowe. Może nie byłam na wszystkich edycjach, ale wydaje mi się, że jednak na większości tak. Jestem pełna podziwu i szacunku dla rozwoju targów, bo to sztuka i wyzwanie trzymać poziom, a jeszcze wspinać się do góry, to już naprawdę coś pięknego. Przyjeżdżam tu z przyjemnością.

Targi oceniam bardzo pozytywnie. Uważam, że ich największą wartością jest to, że raz w roku cała grupa stomatologów spotyka się w jednym miejscu i może wymieniać się doświadczeniem i poznawać nowości. Widzimy się za rok!